Content
Wspaniale skonstruowana scenografia tworząca wspólnotę odczuwania tej samej beznadziei, bo każdy na widowni chyba utknął kiedyś w takim miejscu i wie, jak straszne to były minuty oczekiwania na swoją kolej. W roli Bobby’ego Hendersona zobaczymy Jana Jurkowskiego, znanego łaźniowej publiczności ze spektakli „Jak nie zabiłem to pinky jest i mózg swojego ojca…” oraz „Lem vs. P. W Szatana wcieli się Szymon Mysłakowski, którego również można zobaczyć w obsadzie „Jak nie zabiłem…”. W swoim najnowszym spektaklu Mateusz Pakuła porusza kwestię obrazy uczuć religijnych i tolerancji wobec wyznawców innych religii i wierzeń niż te dominujące.
- Czekam na kolejny spektakl tego reżysera, bo wiem, że w nim są dwa Pakuły – jeden od „Wieloryba…”, a drugi od „Chaosu…”.
- Teatr Łaźnia Nowa rozpoczyna dwudziesty sezon teatralny.
- Kościół LPS będzie jedynym związkiem wyznaniowym, który stanie wobec państwa jako sprzymierzeniec i przyjaciel jego konstytucji, a nie uciążliwa i roszczeniowa instytucja, domagająca się coraz to nowych przywilejów i objawów czci.
- Pliki cookie wykorzystujemy również do mierzenia ruchu i analizowania sposobu korzystania z naszej strony internetowej.
- Uderzał w kościółkowy ludek, z góry zadekretowany kult papieża Polaka.
- Mimo bardzo dobrej roboty aktorów, fajnej scenografii i kostiumów oraz naprawdę zgrabnej reżyserii, potyka się o bardzo banalny tekst wyjściowy.
zobacz "Latający Potwór Spaghetti"
Można powiedzieć, że walczą z religią i anachronizmami prawnymi tą samą bronią, którą posługują się prawdziwe religie – z wielką powagą ogłaszają baśnie i mity jako artykuły swej wiary. Jeśli dla jednych Bóg może być doskonale prosty i niezłożony, a jednocześnie składać się z trzech osób, to dlaczego dla innych nie może być makaronowy? Jak to możliwe, aby Bóg był makaronowy – to przecież jest poza ludzkim pojmowaniem i pozostaje Tajemnicą.
Proces. Spektakl muzyczny
O trudnej dynamice tego mniej lub bardziej uświadomionego związku, wypełnionego walką o wpływy, zależność i dominację – mówi reżyserka. Filozof i publicysta, rocznik 1967, z pochodzenia wrocławianin, absolwent KUL, tarcza dzik w latach 1990–2018 mieszkał w Krakowie, a obecnie w Warszawie. Jest profesorem filozofii na UJ (na Wydziale Nauk o Zdrowiu). Napisał ponad dwadzieścia książek z różnych dziedzin filozofii oraz podręczników.
Twórcy strony
Czy możliwy jest powrót do porządku sprzed tej zmiany? Jedni chcą iść do przodu, inni się chowają, jeszcze inni próbują coś uratować z dawnego świata, zapominając, że pewne procesy są nieodwracalne. Te pytania stają się dla nas punktem wyjścia do pracy nad spektaklem – podkreśla reżyser. 9 grudnia odbędzie się krakowska premiera spektaklu „Giselle, tańcz! ” Anny Obszańskiej, absolwentki Wydziału Reżyserii Dramatu Akademii Sztuk Teatralnych w ofiary smolenska foto Krakowie oraz Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu (koprodukcja z Festiwalem Kontrapunkt).
z tagiem "latający potwór spaghetti"
Pastafarianie odrzucają dogmaty religijne, chociaż mają pewne wspólne przekonania, wokół których oscylują wierzenia Kościoła Latającego Potwora Spaghetti. Według nich niewidzialny i niewykrywalny Latający Potwór Spaghetti stworzył wszechświat „po ciężkim piciu”. W alkoholowym upojeniu twórcy dopatrywać się należy powodu stworzenia Ziemi, która nie jest wolna od wad.
Amerykański sąd: pastafarianizm nie jest religią
Brytyjczyk Toby Ricketts i Nowozelandka Marianna Fenn faktycznie pobrali się w ten sposób 24 stycznia 2018 r. Przyjrzyjmy się teraz bliżej obrazowi piekła kreślonemu przez Pakułę. Wyglądem przypomina poczekalnię w pastelowych kolorach. Dźwięk kręcących się wiatraków i przydymione oświetlenie przywodzą na myśl placówki medyczne. Po jednej stronie za ladą siedzi milcząca recepcjonistka, a za bohaterem tajemniczy jegomość. Później okaże się, że panowie będą tworzyli dla nas muzykę na żywo.
Pastafarianie domagają się jedynie tego, aby rządy świeckich państw nie wdawały się w spory religijno-teologiczne i nie rozstrzygały kwestii troistości bądź makaronowatości Boga, faworyzując któreś ze stanowisk w tego rodzaju sprawach. O makaronowym wierzeniu zrobiło się głośno, kiedy w 2005 roku fizyk Bobbie Hendersonrozpowszechnił wizję makaronowej religii. Poirytowany tym, że w szkołach, obok teoriiewolucji, propaguje się wersję stworzenia świata w siedem dni, postanowił zawalczyć owprowadzenie do programu nauczania trzeciej wersji stworzenia świata. Makaronowej.Główną zasadą tej wiary nie jest modlitwa ani chodzenie do kościoła.
Aktualnie jednak FSM ma luźny stosunek do innych wiar i uważa, że każdy może w niego wierzyć, a jak nie wierzy, to mówi się trudno i żyje się dalej. Latający Potwór Spaghetti (ang. Flying Spaghetti Monster, esp. Fluganta Spagetmonstro) – bóstwo, którego istnienie postulują wyznawcy pastafarianizmu, zaliczanego przez religioznawców do tzw. Joke religions i traktowanego przez nich jako parodia religijna[1]. Kościół Latającego Potwora Spaghetti (ang. Church of the Flying Spaghetti Monster) oficjalnie twierdzi, że pastafarianizm konferencja krowa memy parodią religii nie jest[2]. Na swojej stronie venganza.org, której nazwa pochodzi od hiszpańskiego słowa „zemsta”, formalnie zażądał równego czasu na nauczanie o Latającym Potworze Spaghetti jako stwórcy Wszechświata – takiego samego, jak dla pozostałych wersji teorii inteligentnego projektu oraz ewolucji. Ostrzegł, że jeśli jego żądanie nie zostanie spełnione, będzie zmuszony postąpić zgodnie z prawnymi procedurami.
Nie da się wyrugować wiary, nie oferując człowiekowi nic w zamian. Doceniam pomysł, doceniam humor, ale chciałabym w teatrze refleksji głębszej – zwłaszcza od Pakuły, który znakomitym „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko. Owszem, jest coś bolesnego w parodiowaniu religii, lecz ból i cierpienie wpisane są w jej dzieje, przeplatające uniesienia i szlachetne wzruszenia z nienawiścią i pogardą. Bez względu na swoje miejsce w wojennym krajobrazie religii ruch pastafariański ma prawo legalnie działać i to dokładnie w tej formie prawnej, jakiej sobie życzy i jakiej potrzebuje. Nie jest bowiem sprawą rządu wnikanie, dlaczego jakaś grupa obywateli chce zrzeszać się i działać w taki, a nie inny sposób.