Podkomisja smoleńska udostępniła nieocenzurowane zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej

Tamtejsi śledczy zdecydują, czy będzie drastyczne zdjecia ofiar smolensk śledztwo w tej sprawie. – Na decyzję trzeba będzie jednak jeszcze poczekać – poinformowała rzeczniczka prasowa praskiej prokuratury Renata Mazur. Kiedy sprawę nagłośniono, resort obrony odciął się od raportu, tłumacząc się brakiem ingerencji w prace komisji oraz treści zamieszczone w raporcie. Minister Mariusz Błaszczak zdecydował jednak, że sprawę powinna zbadać Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Interwencję w tej sprawie 4 maja złożył senator KO Krzysztof Brejza.

• W jego ocenie zgromadzony materiał jest "bezspornym i niepodważalnym" dowodem na eksplozję, która rozpoczęła katastrofę smoleńską.
• Interwencję podjął prokurator generalny, a także minister sprawiedliwości.
• Komitet Śledczy FR oświadczył ze swej strony, że nie są to zdjęcia z jego śledztwa.
• Sizych nie podaje praktycznie żadnych informacji na swój temat.
• Mariusz Błaszczak ma zatem też powody jak najbardziej merytoryczne, żeby odcinać się od prac podkomisji.

Raport podkomisji

– Nie można ich publikować, nie można było ich publikować i nigdy nie było na to zgody. Wyjaśniamy teraz jak do tego błędu mogło dojść – zapewnił Macierewicz. Żołnierze z samolotu wynosili trumnę po trumnie, do których podchodziły rodziny. Rozpacz matek, ojców, żon, rodzeństwa., współpracowników. Dostrzegłem też przy jednej z trumien mojego kolegę, który żegnał swojego szefa. Ludzie klękali, obejmowali trumny, inni je całowali.

Nowy film ze Smoleńska! Niepublikowane wideo nagrane po katastrofie! (WIDEO +

Raport zawierający nieocenzurowane zdjęcia znajdował się na serwerach MON ponad dobę. Już po naszej publikacji strona podkomisji smoleńskiej została zablokowana, trwają na niej "prace konserwacyjne". "Informujemy, że Podkomisja ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem jest niezależna. MON nie ingerowało w prace komisji oraz treści zawarte w raporcie. Minister polecił SKW zbadanie sprawy publikacji zdjęć w raporcie" – czytamy.

Lista osób, które zginęły w Smoleńsku

Minister przyznał jednak, że w jego ocenie nie jest to pierwszy przykład tego, że współpraca z Federacją Rosyjską przy wyjaśnianiu okoliczności katastrofy smoleńskiej nie układa się najlepiej. "Jeżeli Rosja chce zapracować sobie na pozycję kraju przestrzegającego standardów demokratycznego państwa prawa, to oczekujemy, że w sprawie publikacji tych zdjęć działania będą mniej opieszałe niż w sprawie zwrotu wraku" – ocenił. Polityk apeluje do szefa MON o wyciągnięcie konsekwencji wobec osób, które opublikowały zdjęcia ofiar. 8 z Rynku Głównego pod Krzyż Narodowej Pamięci na pl. Adama Studzińskiego przeszedł marsz pamięci  Patronat honorowy nad tą uroczystością objęła żona zmarłego w katastrofie Janusza Kurtyki, byłego szefa IPN. Na miejscu odczytano nazwiska ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., a o 8.41 uczczono ich pamięć memy z mózgiem minutą ciszy.

Atak nożownika w Tucholi. 30-latek przebywa w szpitalu. Prokuratura czeka na ocenę stanu zdrowia

Ewangelizują w mediach społecznościowych, na TikToku, Instagramie, YouTube, Facebooku. Coraz częściej to młode kobiety, które z głoszenia słowa Bożego zrobiły macierewicz powstanie warszawskie sposób na życie. Na warszawskich Powązkach odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary katastrofy. W tym samym czasie krzyż, który stał przed Pałacem Prezydenckim, został przeniesiony do kościoła akademickiego św.

We wtorek Antoni Macierewicz pokazał raport swojej podkomisji, po raz kolejny mówiąc o wybuchach, które miały jego zdaniem doprowadzić do katastrofy smoleńskiej. Na zdjęciach jan kurski widać ciała kilku ofiar katastrofy smoleńskiej tuż po katastrofie. Dziś Jarosław Kaczyński znów musi być wściekły na Macierewicza. I musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy brnąć dalej w to horrendum, udając, że nic wielkiego się nie stało, czy też wreszcie zamilknąć. Zanim się dowiemy, jaka będzie ta odpowiedź, powinniśmy jasno i jednoznacznie ocenić to, co się wydarzyło. Otóż w raporcie Macierewicza znalazły się materiały wykorzystane bez wiedzy i zgody ich autora Marka Dąbrowskiego, wśród których znajduje się dziesięć zdjęć zmasakrowanych zwłok ofiar katastrofy, w tym okaleczonego ciała Lecha Kaczyńskiego.